Fred przytulił Hermionę, ona szepnęła mu do ucha - marzyłam wiele razy o tej chwili, lecz zawsze byłam pewna, że nigdy się moje marzenia nie spełnią. Teraz wiem jedno jestem ja, ty i cały świat, którym nie mam zamiaru się teraz przejmowac - uniosła głowę i pocałowała Freda.
Hej! Zaczynam czytać. O zapłonie nie mówię. Przeważnie trafiam na blogi po ich zakończeniu :[
OdpowiedzUsuńTen fart... Zaczyna się obiecująco.
Lecę dalej! ^^*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWybacz, wcześniej zrobiłam okropną literówkę! Niedawno znalazłam twojego bloga i będę nadrabiać historię!
OdpowiedzUsuńW międzyczasie zapraszam do mnie
Https://fremionefanfic.blogspot.com/?m=1
Pozdrawiam
Blue :*